44-letni mężczyzna miał ukraść z marketu budowlanego sprzęt warty ponad 1 000 złotych. Gdy pracownik ochrony przyłapał mężczyznę na gorącym uczynku, ten miał mu zagrozić pobiciem i uciec. Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali sprawcę. 44-latek usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej.
Pod koniec lipca dyżurny kędzierzyńsko-kozielskiej komendy odebrał zgłoszenie dotyczące kradzieży, do której doszło w jednym z marketów budowlanych na terenie miasta. Policjanci, którzy pojechali na miejsce nie zastali tam jednak sprawcy, który zdążył uciec. Ustalili natomiast jego rysopis oraz jak doszło do kradzieży.
Sprawca będąc na terenie marketu schował pod ubraniem radio budowlane z akumulatorem, warte blisko 1 100 złotych i wyszedł z budynku. Pracownik ochrony, który widział całą sytuację na monitoringu wyszedł za mężczyzną, żeby odzyskać skradziony towar. Ten jednak zagroził mu pobiciem, a następnie odepchnął go i uciekł.
Jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze namierzyli i zatrzymali sprawcę. 44-letni mężczyzna przyznał się do kradzieży. Zdążył już także spieniężyć swój łup. Jednak policjantom udało się odzyskać skradziony towar.
44-latek usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej. Mężczyzna będzie odpowiadał w warunkach recydywy, gdyż był już w przeszłości karany za podobne przestępstwa. Grozi mu teraz kara nawet do 15 lat więzienia.