Groźny pożar magazynu przy ul. Stalmacha widoczny z kilku kilometrów

W niedzielne popołudnie nad centrum miasta uniósł się gęsty, czarny dym, który szybko zwrócił uwagę mieszkańców. Pożar, który wybuchł w jednym z magazynów przy ulicy Stalmacha, zaangażował strażaków z całego województwa i wymagał koordynacji na najwyższym szczeblu.
- Pożar magazynu przy ul. Stalmacha w Opolu wywołał ogromne emocje
- Opolskie służby ratunkowe działały bez przerwy do rana
Pożar magazynu przy ul. Stalmacha w Opolu wywołał ogromne emocje
6 lipca około godziny 17:47 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o pożarze magazynu mieszczącego się przy ulicy Stalmacha w Opolu. W środku znajdowały się między innymi elektronarzędzia oraz sprzęt sportowy, które niestety uległy zniszczeniu. Płomienie rozprzestrzeniały się bardzo szybko, a widoczny z kilku kilometrów dym niepokoił mieszkańców Śródmieścia.
Na miejsce natychmiast skierowano liczne zastępy straży pożarnej z różnych części województwa. Akcja gaśnicza trwała wiele godzin, a jej przebieg był na bieżąco monitorowany i koordynowany przez prezydent Sabinę Nowosielską, która osobiście pojawiła się na miejscu zdarzenia, by wspierać działania miejskich służb zarządzania kryzysowego.
Opolskie służby ratunkowe działały bez przerwy do rana
Walka z ogniem była trudna i wymagała dużego zaangażowania. Strażacy prowadzili działania od momentu zgłoszenia – godzina 17:47, aż do wczesnych godzin następnego dnia – 8:12. Dzięki ich profesjonalizmowi i determinacji udało się opanować sytuację i zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się ognia na sąsiednie budynki.
Mieszkańcy mogli śledzić aktualizacje dotyczące akcji ratowniczej publikowane na oficjalnym profilu miasta na Facebooku, co pozwoliło im być na bieżąco i uniknąć niepotrzebnych obaw.
Na podstawie: Urząd Miasta w Kędzierzynie-Koźlu
Autor: krystian