Do kędzierzyńsko-kozielskich policjantów dotarło zgłoszenie o samochodzie, który wypadł z drogi. Pojazdem tym podróżowało dwóch mieszkańców Gliwic, 52 i 43-latek. Okazało się, że w swoim daewoo przewozili ponad 200 kg krajanki tytoniowej. Obaj mężczyźni byli pod wpływem alkoholu. Dodatkowo 43-latek miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a 52-latkowi już wcześniej zostało zatrzymane prawo jazdy.
W sobotę około godziny 17 policjanci odebrali zgłoszenie o tym, że z drogi pomiędzy Roszowickim Lasem a Ciskiem wypadł samochód osobowy. Funkcjonariusze, którzy pojechali na miejsce zauważyli samochód daewoo, który leżał na boku w polu. Na miejscu byli również dwaj mieszkańcy Gliwic, którzy podróżowali tym pojazdem.
Mundurowi przebadali obu mężczyzn pod kątem trzeźwości. Badanie wykazało, że 52-latek był w stanie po użyciu alkoholu (wynik badania poniżej 0,5 promila). Ponadto mężczyzna miał już wcześniej zatrzymane prawo jazdy. Natomiast 43-latek miał w wydychanym powietrzu blisko 2 promile alkoholu i okazało się, że posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Zarówno 52 jak i 43-latek twierdzili, że nie kierowali samochodem.
Dodatkowo w trakcie czynności policjanci znaleźli w samochodzie mężczyzn kilkanaście worków wypełnionych tytoniem bez polskich znaków akcyzy – łącznie ponad 200 kg o wartości blisko 400 tysięcy złotych. Z uwagi na nielegalny ładunek na miejsce przyjechał śledczy wspólnie z technikiem kryminalistyki, którzy wykonali czynności procesowe i zabezpieczyli ujawniony tytoń.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i usłyszeli już zarzuty związane z przewożeniem nielegalnego tytoniu (art. 65 kks). Straty Skarbu Państwa oszacowano na blisko 250 tysięcy złotych. Za popełniony czyn mieszkańcy Gliwic odpowiedzą przed sądem. Grozi im kara grzywny albo pozbawienia wolności do lat trzech lub obie te kary łącznie.