Policjanci zatrzymali 17-latka podejrzanego o rozbój. Młody mężczyzna miał pobić 15-latka i zabrać mu telefon oraz pieniądze. Do zdarzenia doszło w sylwestrową noc w centrum Koźla. Teraz jego sprawą zajmie się sąd.
1 stycznia tuż przed godziną 3:00 dyżurny Komisariatu Policji w Kędzierzynie-Koźlu odebrał zgłoszenie o rozboju, do jakiego miało dojść w rejonie dworca autobusowego. Policjanci, którzy pojechali na miejsce zastali pobitego nastolatka oraz kobietę będącą świadkiem całego zajścia. W trakcie rozmowy z nieletnim, funkcjonariusze ustalili, że został on napadnięty, gdy siedział na przystanku autobusowym.
Z jego relacji wynikało, że dwóch młodych mężczyzn podeszło do niego i jeden z nich wypytywał o pieniądze. Następnie kilkukrotnie uderzył chłopaka i zabrał mu telefon komórkowy warty 500 złotych oraz pieniądze, które miał w kieszeni. Drugi z mężczyzn próbował odciągnąć agresywnego kolegę, jednak bezskutecznie. Widząc, że zbliża się do nich przechodzień, obaj uciekli.
Mając rysopis mężczyzn funkcjonariusze już po kilku minutach ich namierzyli. Okazało się, że podejrzany to 17-latek, przy którym policjanci znaleźli skradziony telefon.
Młody mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał już zarzut rozboju i przyznał się do jego popełnienia. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.