Powikłania grypy mogą być śmiertelne – jak szczepienie chroni pacjentów z grup ryzyka

4 min czytania
Powikłania grypy mogą być śmiertelne – jak szczepienie chroni pacjentów z grup ryzyka

Grypa to nie tylko przeziębienie z gorączką, ale wirus o potencjale wywołania zapalenia mięśnia sercowego, zapalenia płuc czy uszkodzeń neurologicznych. Szczególnie groźna staje się dla seniorów, kobiet w ciąży, osób z chorobami przewlekłymi i obniżoną odpornością. W tych grupach szczepienie może decydować o życiu lub długiej hospitalizacji. To nie jest tylko profilaktyka – to interwencja medyczna z udowodnioną skutecznością.

  • Kto powinien się szczepić na grypę i dlaczego lista grup ryzyka jest tak długa
  • Jakie powikłania niesie ze sobą grypa i kiedy wymagają leczenia szpitalnego
  • Dlaczego szczepienie może uratować życie pacjenta z chorobą przewlekłą

Kto powinien się szczepić na grypę i dlaczego lista grup ryzyka jest tak długa

Szczepienie przeciw grypie jest zalecane każdemu, ale szczególnie rekomendowane w Polsce dla osób z tzw. grup ryzyka. Do nich należą m.in. seniorzy po 65. roku życia, dzieci od 6. miesiąca życia, kobiety w ciąży, osoby z przewlekłymi chorobami serca, płuc, nerek czy cukrzycą, a także pacjenci z osłabionym układem odpornościowym. Lekarze zwracają uwagę również na osoby z nadwagą i otyłością, bo badania epidemiologiczne pokazują, że częściej u nich występują powikłania grypy.

Lista grup ryzyka jest tak długa, ponieważ wirus grypy działa jak katalizator – osłabia organizm i wyzwala mechanizmy, które zaostrzają już istniejące choroby. U kogoś z astmą może wywołać ciężkie zaostrzenie, u diabetyka gwałtowne wahania glikemii, a u pacjenta z niewydolnością serca – nagłe pogorszenie wydolności. Do tego dochodzi fakt, że grypa jest chorobą bardzo zakaźną, dlatego epidemiolodzy zalecają szczepienia także osobom pracującym w ochronie zdrowia, nauczycielom, opiekunom dzieci i seniorów. W ich przypadku nie chodzi tylko o ochronę osobistą, ale też o zmniejszenie ryzyka przeniesienia wirusa na osoby szczególnie wrażliwe.

W Polsce szczepionki są częściowo refundowane właśnie dla wybranych grup ryzyka, co dodatkowo pokazuje, że system ochrony zdrowia uznaje ich szczególne znaczenie w walce z powikłaniami i hospitalizacjami związanymi z grypą.

Jakie powikłania niesie ze sobą grypa i kiedy wymagają leczenia szpitalnego

Grypa to nie tylko kilka dni gorączki i kaszlu – jej największym zagrożeniem są powikłania, które mogą pojawić się zarówno u dzieci, jak i dorosłych. Najczęściej dotyczą układu oddechowego, ale nie tylko.

  • Zapalenie płuc – może być wirusowe lub bakteryjne; wymaga antybiotykoterapii i często hospitalizacji, zwłaszcza u seniorów i osób przewlekle chorych.
  • Zaostrzenia chorób przewlekłych – u pacjentów z astmą, POChP czy niewydolnością serca grypa może wywołać poważne załamanie stanu zdrowia.
  • Zapalenie mięśnia sercowego i osierdzia – rzadkie, ale groźne, prowadzące czasem do niewydolności krążenia; zdarza się, że pacjenci trafiają na oddziały intensywnej terapii.
  • Powikłania neurologiczne – w tym zapalenie mózgu, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych czy drgawki u dzieci.
  • Niewydolność wielonarządowa – w ciężkich przypadkach, zwłaszcza przy nadkażeniach bakteryjnych i sepsie.

Leczenia szpitalnego wymagają pacjenci z ciężkim przebiegiem choroby: gdy występuje duszność, spadek saturacji, bardzo wysoka gorączka utrzymująca się mimo leczenia objawowego albo objawy wskazujące na powikłania sercowe czy neurologiczne. W Polsce, według danych PZH, co roku do szpitali trafiają tysiące pacjentów z powodu grypy i jej powikłań, a największy odsetek stanowią osoby starsze oraz dzieci do 5. roku życia.

Dlaczego szczepienie może uratować życie pacjenta z chorobą przewlekłą

U osób z chorobami przewlekłymi grypa działa jak iskra wrzucona w już rozgrzane ognisko – może błyskawicznie pogorszyć stan zdrowia i uruchomić lawinę powikłań. Choroby serca, płuc, cukrzyca, niewydolność nerek czy choroby autoimmunologiczne sprawiają, że organizm ma mniejszą rezerwę, by poradzić sobie z dodatkowym obciążeniem infekcją. W praktyce oznacza to, że coś, co u zdrowej osoby kończy się kilkoma dniami gorączki i kaszlu, u pacjenta przewlekle chorego może doprowadzić do hospitalizacji, a nawet zagrozić życiu.

Badania kliniczne pokazują, że ryzyko ciężkich powikłań grypy u osób z przewlekłą chorobą serca jest nawet kilkukrotnie wyższe niż u osób bez takiego obciążenia. W grupie diabetyków infekcja może destabilizować poziom glukozy i prowadzić do kwasicy ketonowej. U pacjentów z POChP czy astmą każdy epizod grypy może kończyć się ostrym zaostrzeniem i koniecznością tlenoterapii. Niebezpieczne są też powikłania zakrzepowe – infekcja wirusowa nasila stan zapalny, co zwiększa ryzyko zawału czy udaru.

Szczepienie nie daje stuprocentowej gwarancji braku zachorowania, ale znacząco zmniejsza ryzyko ciężkiego przebiegu. Oznacza to, że nawet jeśli dojdzie do zakażenia, choroba będzie łagodniejsza, a powikłania mniej prawdopodobne. To właśnie ta różnica decyduje często o tym, czy pacjent przewlekle chory będzie w stanie przechorować grypę w domu, czy znajdzie się na oddziale intensywnej terapii. W wielu analizach epidemiologicznych prowadzonych także w Polsce wykazano, że osoby zaszczepione rzadziej trafiają do szpitala, a ich śmiertelność z powodu powikłań grypy jest istotnie niższa.

Autor: Artykuł sponsorowany

naszkedzierzyn_kf
Serwisy Lokalne - Oferta artykułów sponsorowanych